Porządek musi być.

Udało mi się dzisiaj troszeczkę "pomajsterkować", więc po głowie tuła się pomysł na nieśmiałe candy walentynkowe. Ale żeby zacząć nowe, trzeba definitywnie zamknąć stare tematy, a zatem podsumowanie. W ostatnim candy, o którym było tutaj, słodkości wygrały 2 persony.

Pierwszą z nich była ona_i_ja

W zestawie dla Agnieszki znajdowały się:
kolczyki ptaszorki


broszkochustecznik
(3 w jednym - może on być zwykłym, skromnym chustecznikiem, może też być ozdobnym chustecznikiem z kwiatuchem, może służyć jako broszka)




oraz słodycze dla podniebienia.

Kolejną zwyciężczynią była selennea.

Do niej pofrunęły:
filcowy breloczek

chustecznik

oraz słodkości do kawy.



Strasznie fajnie jest przygotowywać takie maleństwa. Może więc niedługo powalczycie o cukierasy nasercowe?

4 komentarze:

  1. Śliczne podarki :) Uwielbiam Twoje chusteczniki! Ten kremowy z haftem jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chustecznik z delikatnym haftem... cudo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny brelok, ja niszcze je bardzo i wisi mi takie cos, ale klczy o dziwo nie gubie :)
    Podziwiam i chyba zaczne odgapiac.

    OdpowiedzUsuń
  4. miło popatrzeć na twoje wytwory:)....fajnie że jesteś:)

    OdpowiedzUsuń